Uwielbiam czerwiec, przełom wiosny i lata to najlepsze zjawisko pogodowe na świecie. Każdego dnia krótsza noc pozwala na delektowanie się każdym dniem do powitania lata. Po bieliźnie, letnim nakryciu głowy 🙂 oraz stroju kąpielowym pozostaję dobranie odpowiedniej bluzki. Tak wyglądają moje letnie zakupy, stety lub niestety w zależności dla kogo ale ograniczone przez budżet. Julian jest ze mnie dumny jak przedstawiłam mu plan zakupowy na czerwiec.
Ubranie to temat rzeka, hasło – bluzki to temat ocean, bo nawet nie morze. Jest ich tyle, że czasem kręci się w głowie, pomimo to muszę przebrnąć przez wszystkie propozycje, i tą najlepszą dobrać pod kątem swojego gustu, który jest krnąbrny. Taką mnie przecież znacie i lubicie:). Za chwile jak się domyślacie przedstawię swoja propozycję. Tak na marginesie, bardzo wam zazdroszczę, bo jak pisze ten tekst , mówię Wam, że z chwile wam przedstawię, a tak naprawdę ta chwila trwa i trwa:).
Jaką zatem dobrać bluzkę na lato? Niby wszyscy wiedzą: lekkie, przewiewne, jasne. I kupują: lekkie, przewiewne, jasne. Tylko potem trudno w nich wytrzymać. Dlaczego? Dlatego że nie są uszyte z tkanin produkowanych z naturalnych włókien albo jeśli są – mają za duże domieszki włókien sztucznych i syntetycznych
Przy wyborze bluzki kieruję się przede wszystkim tym, z czego jest wykonana. W takiej porze roku jak lato, materiał odgrywa największą rolę, by nie doprowadzić nas do zagotowania się. Warto zatem zadbać nim kliknie się kup teraz, by sprawdzić z czego jest wykonana. Latem należy unikać nieprzewiewnych, syntetycznych włókien – nawet najładniejsza koszula, jeśli ma na metce informację „100% poliester”, nie będzie dobrym wyborem, zwłaszcza, jeśli mocno przylega do ciała. Jeżeli zależy Ci na komforcie w upalne, letnie dni, postaw na naturalne tkaniny, dobre, bo naprawdę leciutkie, delikatne i przewiewne są: kreton, batyst, perkal, jedwab czy wiskoza. Jeśli muszą mieć dodatek włókien sztucznych lub syntetycznych, niech on będzie niewielki. Gwarancją tego, że tkanina powstała z naturalnych włókien jest napis na metce, zwykle po angielsku: natural silk 100%, cotton 100%, leinen 100%. Gdy brakuje 100% tkaninie i ubranku trzeba się dokładnie przyjrzeć, poszukać takiej, która ma owe 100% . Są droższe niż sztuczne materiały, ale warte swej ceny. Różnicę w jakości odczujesz na własnej skórze – dosłownie!
Dobrze dość gadania chwalę się zakupem i muszę oddać się obowiązkom domowym.
https://galeriaeuropa.eu/bluzki-damskie/300074520-bluzka-model-140-2-white-sowy
Klasycznie jasna, z wzorem, z możliwością podwinięcia rękawów. Postawiłam na sztuczny jedwab czyli wiskozę. Zgodnie z wytycznymi:)
Pozdrawiam – mamanaetacie.
Asiaa211 says:
Hej, ciekawe propozycje na lato. Zwykle ubieram się w kolekcje z https://www.zalando.pl/ ale tam też zajrzę 🙂 Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne posty!